sobota, 30 marca 2013

GrayxJuvia "Zapomniany ukochany"



 "Prawdziwa miłość połączyła ich
Walczyli do końca, choć brakło sił
Ona nie chciała by każdego dnia
Musiał patrzeć jak upada tak
Pomyśl jaki to był dla nich ból
Wiedząc, że w końcu odejdzie znów
Wiedząc, że w końcu nadejdzie czas
że wezwie ją do góry, że odejdzie w dal"

 W jednej sekundzie ujrzał pędzący na niego czarny samochód. Pragnął jedynie przebiec na drugą stronę, więc czy musiało się to skończyć właśnie w taki sposób? Zacisnął powieki, jednak światło lamp z łatwością się przez nie przebiło.
 - Gray-sama! - niebieskowłosa popchnęła go gwałtownie, a chwilę później dało się słyszeć huk i opadające na ziemię ciało. Oczy siedemnastolatka rozszerzyły się do granic możliwości. Paraliż szybko zniknął, a on popędził w stronę nieprzytomnej dziewczyny. Osoby, która uratowała go od śmierci, ryzykując własne życie.
- Juvia! - krzyknął, tarmosząc nią, niestety bez skutku. Objął ją najmocniej jak umiał, dziękując w myślach człowiekowi, który zadzwonił po karetkę.
 W taki sposób wszystko się zaczęło. Pamiętał każdy fragment z nieszczęsnego dnia, nawet aż za bardzo. Kolejne godziny wyczekiwania na wiadomość od lekarzy.