"On wiedział, czego chcę - ja tylko czułam.
On z inteligencją
- ja z sercem.
On przygotowany do walki - ja gotowa na wszystko
nie wiedząc nic"
Czy aby na pewno wszyscy byli w świetnych nastrojach? Zawsze była możliwość, że zdarzy się jakiś wyjątek i właśnie tym razem okazała się nim mała kotka, fukająca raz na lewo, raz na prawo.
- Jak zwykle niewychowani, chodźmy stąd Wendy... - oznajmiła, kręcąc z dezaprobatą głową. Nie słysząc odpowiedzi odwróciła się w stronę, gdzie jeszcze przed chwilą siedziała jej przyjaciółka.
- Wendy... Wendy!